Historia Takeo z plemienia ukrytych nie zaczyna się szczęśliwie. Ojciec porzuca jego i matkę, kiedy chłopiec jeszcze się nie narodził. Młody chłopiec, żył beztrosko, chodź ciężko pracował pomagając matce. Miał swoje chwile wytchnienia wędrując po lasach. Podczas jednej z tych wędrówek, kiedy Takeo był nieobecny na jego rodzinną wioskę napadają wojska Tohan z ich przywódcą, Iidą Sadamu na czele. Jemu samemu cudem udaje się uniknąć śmierci, jednak cała ludność wioski, i rodzina 16- letniego Takeo zostaje wymordowana. Jednak podczas pojedynku dopuścił się zniewagi na Iidzie strącając go z konia. Takeo uciekał, ale za nim ruszył pościg. Podczas pościgu Takeo spotyka nieznajomego mężczyznę, który ratuje go przed śmiercią z rąk ludzi Iidy. Pan Shigeru, należący do szlachetnego rodu Otori przyjął Takeo do swojego domu, zaopiekował się nim i od tego czasu obaj stali się sobie bardzo bliscy.
Również historia Kaede, piękności wzbudzającej pożądanie w każdym mężczyźnie, nie jest usłana różami. Dziewczyna jest zakładniczką w zamku Noguchi. Strasznie tęskni za swoją rodziną, której nie widziała od wielu lat. Jej samotność potęguje złe traktowanie jej przez mieszkańców zamku. Jako osoba szlachetnie urodzona nie mogła znieść tego, iż traktowana jest jak służba. Od kiedy przestała już być dziewczynką, a stawała się kobietą ze strony mężczyzn spotykały ją niemiłe zachowania i uwagi. Nienawidziła mężczyzn z całego serca. Niefortunne wydarzenia sprawiają, iż zostaje wszędzie postrzegana, jako ta, która przynosi mężczyznom nieszczęście. Wkrótce zapada postanowienie wydania jej za mąż, czego Kaede obawia się najbardziej w życiu.
Niespodziewanie los połączył losy tych dwojga młodych ludzi. Zapałali do siebie gorącą miłością. Jednak nie dane było im długo cieszyć się swoją obecnością. Wojna która rozgorzała na dobre wyrwała Takeo z objęć Kaede. Takeo miał do wypełnienia misję, a i Kaede dokonała w tej wojnie rzeczy niezwykłych.
"Po słowiczej podłodze" okazała się naprawdę dobrą powieścią. Znajdziemy tu wiele. Wojnę, miłość, intrygi, napięcie i dużo oryginalności, a to wszystko z domieszką orientalnych klimatów. Prosty język, wartka akcja, i świetny klimat sprawia że książkę czyta się w piorunującym tempie. Nie sposób się oderwać. Akcja osadzona w wymyślonym świecie stylizowanym na Japonii, sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej pasjonująca.
Dużym atutem książki, jest to, iż za pomocą tak prostego języka wszystko było tak realnie i prawdziwie przedstawione, w niektórych momentach wywołując wzruszenie.
Warto też wspomnieć o narracji prowadzonej w dość nietypowy sposób. Rozdziały dotyczące Takeo i Kaede przeplatają się tworząc ścisłą całość. Takeo opowiada swą historię w narracji pierwszoosobowej, opowieść o Kaede poprowadzona jest z trzeciej osoby. Bardzo dobrze się to z sobą zgrywa.
Dla mnie "Po słowiczej podłodze" to bardzo dobra, ciekawa, wciągająca i wzruszająca powieść. Na pewno sięgnę po następne części "Opowieści rodu Otori" Zdecydowanie Polecam.
1 komentarze:
Rzadko sięgam po książki, które kojarzą mi się z orientem, ale tym razem może się jednak skuszę :) Podoba mi się tytuł, no i sama recenzja jest świetnie napisana. Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz